nauczyłem się pić duże ilości
wtedy się żyje trochę prościej
wtedy trochę mniej codziennej złości
na wiatr zostały rzucone ości
podobno po dwóch piwach
wreszcie się uśmiecham
podobno po dwóch piwach
widzę w tobie człowieka
nie każ mnie za to
co robię dla wspólnego dobra
spójrz
mniej mam problemów egzystencjalnych
mniej głębokich myśli, tych z tych trywialnych
nieco dyskusji o rzeczach banalnych
przynajmniej przez wieczór jestem genialny
podobno po trzech piwach
wreszcie się uśmiecham
podobno po trzech piwach
widzę w tobie człowieka
nie każ mnie za to
co robię dla wspólnego dobra
spójrz
[niedokończone]
sobota, 12 marca 2011
poniedziałek, 7 marca 2011
nic
zdążyłem uwierzyć już w mysli wszystkie
pomarańczowe, czarne, złociste
a wszędzie tam widzę moralne bękarty
i wszędzie tam widzę podwójne standardy
i teraz nie wierzę już w nic.
ciągle przelewam z kielicha w kielich
życie szczęśliwe w kolejnej celi
aż wreszcie nadeszła cudowna przemiana
nie pozostało już nic do przelania
i teraz nie wierzę już w nic.
osamotniony i bez odpowiedzi
na pytania na które nie ma odpowiedzi
zazdroszczę wierzącym, zazdroszczę wiedzącym
zazroszczę tym pewnym i obchodzącym
a sam nie wierzę już w nic
zdążyłem uwierzyć już w mysli wszystkie
pomarańczowe, czarne, złociste
a wszędzie tam widzę moralne bękarty
a w sobie wciąż widzę podwójne standardy
pomarańczowe, czarne, złociste
a wszędzie tam widzę moralne bękarty
i wszędzie tam widzę podwójne standardy
i teraz nie wierzę już w nic.
ciągle przelewam z kielicha w kielich
życie szczęśliwe w kolejnej celi
aż wreszcie nadeszła cudowna przemiana
nie pozostało już nic do przelania
i teraz nie wierzę już w nic.
osamotniony i bez odpowiedzi
na pytania na które nie ma odpowiedzi
zazdroszczę wierzącym, zazdroszczę wiedzącym
zazroszczę tym pewnym i obchodzącym
a sam nie wierzę już w nic
zdążyłem uwierzyć już w mysli wszystkie
pomarańczowe, czarne, złociste
a wszędzie tam widzę moralne bękarty
a w sobie wciąż widzę podwójne standardy
niedziela, 6 marca 2011
stało się
miasto wygrało, a ja przegrałem
i dzisiaj nonkonformistą zostałem
i znowu jest dobrze, nareszcie jest lekko
codziennie noszę arafatkę z metką
palę drogię szlugi i jak ty - podobnie
uważam, że nic nie wiesz o mnie
to jest takie cudowne,
wreszcie czuję spokój
rozbieram system ze szkiełkiem w oku
jestem dzieckiem jutra,
niczego mi nie brakuje
smuci mnie tylko gdy patrzę na ciebie
i widzę, jak udajesz, że jesteś przeciętna,
pogódź się z faktem, jesteś zbyt elokwentna
i wspomóż alternatywę w potrzebie
inteligencja upija się inaczej, pamiętaj
wie o tym ten, kto dostąpił zaszczytu
i nie mam ci za złe, że nie lubisz piękna
jego banału i jego przepychu
jesteś dzieckiem jutra,
a to zobowiązuje
i dzisiaj nonkonformistą zostałem
i znowu jest dobrze, nareszcie jest lekko
codziennie noszę arafatkę z metką
palę drogię szlugi i jak ty - podobnie
uważam, że nic nie wiesz o mnie
to jest takie cudowne,
wreszcie czuję spokój
rozbieram system ze szkiełkiem w oku
jestem dzieckiem jutra,
niczego mi nie brakuje
smuci mnie tylko gdy patrzę na ciebie
i widzę, jak udajesz, że jesteś przeciętna,
pogódź się z faktem, jesteś zbyt elokwentna
i wspomóż alternatywę w potrzebie
inteligencja upija się inaczej, pamiętaj
wie o tym ten, kto dostąpił zaszczytu
i nie mam ci za złe, że nie lubisz piękna
jego banału i jego przepychu
jesteś dzieckiem jutra,
a to zobowiązuje
Subskrybuj:
Posty (Atom)